Prawo do uczuć

czyli o przyłapywaniu dzieci i dorosłych na czymś dobrym

Created with Sketch.

Prawo do uczuć

Wyobraź sobie, że…
zepsuł Ci się samochód, wywróciłeś się wysiadając z autobusu, potłukłeś kolano, rozbił się flakon twoich ulubionych perfum, nie dostałeś urlopu w wyznaczonym terminie, pralka „wylała”, straciłeś pracę, zgubiłeś zegarek, zniszczyłeś ulubione spodnie.

Co wtedy masz ochotę zrobić? Jesteś wściekły, smutny, rozżalony, płaczesz, krzyczysz…

Czasem, masz ochotę opowiedzieć o przykrym wydarzeniu, komuś bliskiemu. Tak po prostu chcesz by ktoś cię wysłuchał.
Co chciałbyś usłyszeć w takiej sytuacji? Pewnie chciałbyś, aby ktoś okazał empatię, zrozumienie. Aby ktoś uszanował twoje emocje, uczucia, pożałował, przytulił. Albo tylko wysłuchał.

Bo…
Właściwie nie potrzebujesz rady, rozwiązana, wymądrzania się. Wystarczy usłyszeć słowa: „uuu to naprawdę musiało być przykre dla ciebie”, aby poczuć się lepiej. To taka pierwsza pomoc w nagłych przypadkach, którą możesz uzyskać. To współczucie, wysłuchanie, ale bez użalania się.

To pomaga, prawda?
Dlaczego? Ponieważ czujesz się ważny, twoje emocja, uczucia i sprawy są dostrzeżone. To pomaga.

To dlaczego, gdy twoje dziecko płacze, bo:
zgubi zabawkę, ktoś go uderzy, wywróci się, ktoś popsuje mu zabawkę mówisz: ”nic się nie stało, nie martw się, to nie problem”?

Jakbyś ty się czuł, słysząc coś takiego?
Otóż stało się. Twoje dziecko cierpi.
Powiesz, że to forma pocieszenia, że to próba szybkiego zatrzymania płaczu. Ale o co tu chodzi? O to aby dziecko szybko się uspokoiło? Przestało płakać, zapomniało o całej sprawie?
A co z jego uczuciami?
Uszanuj uczucia dziecka. Nie oddzielaj go od własnego ja lekceważąc jego uczucia. Bo ono ma do nich prawo. Jego emocje są ważne tak samo jak twoje. Dziecko dopiero uczy się jak sobie z nimi radzić. Naucz go nazywać uczucia. Poczuje, że akceptujesz jego stan, i łatwiej mu będzie stawić czoła przeciwnościom losu. Z twojej akceptacji i zrozumienia dziecko będzie czerpać siłę. Wychowasz człowieka, który będzie umiał poradzić sobie w trudnych chwilach.
Nie mów, że nic się nie stało. Jeśli nie wiesz co powiedzieć, lepiej nie mów nic, tylko przytul, mocno przytul.